To raczej dramat, niż kino akcji, ale film jest prawdziwy - fabuła jest dobra, porusza ważny temat jakim jest obojętność policji. Pokazano rozdarcie emocjonalne Kersey'a i krok po kroku jak niemal ogłupiał po stracie żony i stawał się mścicielem. Wtedy był jeszcze wykłym człowiekiem, ale już pod końcem widać, że stał się kimś innym. Pokazano także relacje w pracy Kersya i często filmowano go podczas normalnego dnia roboczego, niestety w sequelach wątek ten potraktowano po macoszemu...tak samo jak wątek przemiany Paula. Film jest bardzo ciekawy, ma solidny klimat lat siedemdziesiątych, trzyma w napięciu, a gdy prasa zwęszyła mściciela i wszyscy zaczynają go szukać, to atmosfera jeszcze bardziej wzbiera i miejscami nawet targa po emocjach. Gra aktorska Bronsona dopełnia tego wszystkiego - stworzył jedną ze swoich najlepszych kreacji. Scen zabójstw jest sporo i są wykonane porządnie, ale gdzieś tak przed połową jest jedna dłużyzna... Jednak nie przeszkadza ona jakoś bardzo. Muzyka była dość dobra, ale w kolejnych częściach ją jeszcze udoskonalono i była lepsza. Według mnie film jest na tyle głęboki, przemyślany i solidny, że jakiekolwiek remake jest zbędne. Już sequele miejscami mocno osłabiły poziom serii, zakończyło się na całkiem przyzwoitej piątce i niech tak zostanie.
Mam podobne odczucia. Dopowiem ze rowniez w trojce jest swietna muzyka, od poczatku do konca filmu, stwarza bardzo dobrze klimat filmow tamtych lat i w ogole DW3 jest swietna czescia jak nie jedna z najlepszych
sorki za brak polskich znakow