Jak narazie jeszcze nie oglądałem części pierwszej, bo nie mam możliwości - telewizja nie chcę powtórzyć, wydanie DVD z tego co wiem jest zgejone pod względem tłumaczenia i lektora, a na VHS nie wyszedł. Z Internetu ściągał nie będę, no chyba, że byłby TVrip to może i bym się jeszcze skusił. Pozostaje czekać ;).Co do pozostałych części to jest to specyficzna seria, o dużym podłożu brutalności. Teraz już należy do moich ulubionych i bardzo lubię wracać do poszczególnych części, ale jest jedna wada w każdym filmie. Otóż fabuła - ciągle jest dokładnie to samo, a to z kolejnymi częściami aż po prostu denerwuje. W każdej kolejnej części na samym początku wiąże się z kimś i ta osoba ginie, a Kersey poprzysięga zemstę. Nawet część druga, pierwszy sequel pod tym względem leży. Kurczę pole manewru było spore, można było odwrócić sytuację - brat jakiegoś zabitego przez Kersey'a bandyty chcę się zemścić, albo coś w podobnym guście, a nie w każdej części wałkować to samo. Szczęściem i tak świetnie się ogląda i sposób w jaki Paul eliminuje wrogów jest ciekawy. W ogóle te filmy się cholernie klimatyczne, ciekawe i specyficzne. Ostatnio mówi się coś o remake części pierwszej, lepiej żeby dali sobie spokój - Kersey odszedł wraz z w miarę dobrą częścią V i niech tak zostanie, tym bardziej, że nadal część pierwsza jest mało znana i dość ciężko dostępna w Polsce. Prócz jedynki serię oceniam tak:

Death Wish II - Jak na pierwszy sequel to cholernie wtórny, nie ma większych atrakcji, ale jest całkiem dobrze. 7/10

Death Wish 3 - Jak narazie najlepsza część, miejscami w klimacie poprzedniej, a miejscami wprowadza zupełnie nową konwencję, najlepsze sceny eliminowania wrogów za pomocą pułapek i finałowa sieczka jest niesamowita - 8/10.

Death Wish 4 - Chyba najsłabsza część, film nieprzeciętnie wtórny (bardziej niż dwójka), Bronson zmęczony rolą, w dodatku produkcja ostro przynudza, a wróg to jedna z największych pomyłek w kinie, jakiś mafiozo za dychę. 4/10

Death Wish V - Muszę powiedzieć, że bawiłem się dobrze, lepiej niż na czwórce i w sumie może nawet lepiej niż na dwójce, jakby nie głupia fabuła (kolejna zabita kobieta) i gangsterzy-idioci to jest dobrze. No może jeszcze parę głupich scen np. w kościele, ale to już szczegół. 6/10.