Niestety jak większość filmów tamtych lat, nie trzyma formy. Nawet nie wiem od czego zacząć... Wg mnie obecnie film staję się coraz lepszy ze względu na to jaki jest zły (coś jak The Room). Bardzo słaba edycja - razi w oczy większość niedopracowanych ujęć i złych cięć. Niektóre cięcia są w ogóle nie potrzebne (domyślilibyśmy się o co chodzi, zamiast to pokazywać jak przedszkolakom). Postacie stoją na wyznaczonych miejscach jak manekiny. Pod koniec filmu w parku biały "mugger" po lewej co chwilę spogląda na swój marker ;-) kupa śmiechu i tyle. W pociągu ujęcie zbliżenia tych dwóch złych "muggerów" rozbawiło mnie na tyle, że cofnąłem i obejrzałem je kilka razy ;-) . Nic innego nie dzieje się w NY poza rabunkami heh. Bardzo kiepski montaż dźwięku (źle powycinany i nie dopasowany do nastroju sceny), ale sama ścieżka dźwiękowa wymiata (uwielbiam Herbiergo ;-) ). Bardzo śmieszne dialogi i gra aktorska, niestety nawet samego Bronsona. Najgorzej wypadł tutaj szef policji. Niestety wszystkie teksty i sposób w jaki są grane wywołują zażenowanie. Cliché goni cliché prawie w każdej scenie. Nie chcę mi się opisywać tego wszystkiego bo szkoda mi czasu. Niestety jest to gatunek, w którym każdy film nawet współczesny nie przetrwa próby czasu. Sensacyjne filmy rządzą się swoimi prawami. Tak wiele się zmieniło w kinematografii, że nic dziwnego, że nie robią już takich filmów.

Oglądałem go w oryginale (bez dubbingu/lektora/napisów) więc na temat dialogów nie ma co się ze mną kłócić. Teatr i okropna deliwerka linii. Nikt przecież tak nie mówi na co dzień! Najgorszy jest moment, w którym widzisz że ktoś gra, zamiast być naturalnym. Zepsułem sobie wieczór i pamięć o tym filmie.

Chciałem sobie przypomnieć film z lat dzieciństwa bo wspominałem go jako wybitne kino akcji i dodatkowo przypomnieć sobie pierwszą cześć przed obejrzeniem najnowszej. Poza tym przypadkiem trafiłem na scenę z Jeffem na YT (btw jego pierwszy film) jak nienawidzi bogatych cuntów, i zabija bogate cunty :-) heh

Do pewnych rzeczy już się nie wraca, film powstał prawie pół wieku temu!!! Dlatego oceniam ten film oczami małolata 10/10. Uwielbiałem każdą cześć i niech tak zostanie.