Film warty obejrzenia tylko ze względu na obraz psychiki middle-class hero który "bierze sprawy w swoje ręce". Akcja ogranicza się tutaj do nudnych pościgów po metrze oraz wystrzeleniu kilku naboi '42.
Fabuła jest do granic możliwości naciągana i dziecinna, tylko patrzcie na tego Bronsona, co wyjdzie na spacer wieczorem to coś go spotyka, myślę że żadnemu z nas nie będzie sposób przeżyć nawet połowy tych napadów rabunkowych...
3,5/10
bo zdjęcia całkiem w porządku, muzyka niezła