W zasadzie wystarczy przeczytać nagłówek z okładki ''Science created him. Now Chuck Norris must destroy him'' i dodać że film ma 32lata żeby wiedzieć czego się spodziewać. Trzeba lubić takie filmy żeby się go dobrze oglądało inaczej niedoróbki w scenach walki, efektach specjalnych czy scenariuszu będą razić. Nie mniej ktoś kto tak jak ja chce zobaczyć młodego Chucka w akcji i nie przeszkadza mu sposób realizacji filmów z lat 80-siątych kręconych z umiarkowanym rozmachem będzie zadowolony i z przyjemnością prześledzi losy zmutowanego genetycznie szaleńca Johna Kirby :)